Mona Lisa Witkacego idzie pod młotek

Strona główna » Aktualności Dodano: 2021-12-10

  • Jeden z najpiękniejszych portretów Stanisława Ignacego Witkiewicza trafi po raz pierwszy w historii na aukcję. Pastel przedstawia Marię Zawadzką, którą Witkacy sportretował wiosną 1935 r., oznaczając dzieło jako tzw. typ E, zarezerwowany dla modelek ponadprzeciętnej urody.

 

 

  • W przeciwieństwie do większości znanych portretów Witkacego, wizerunek Marii Zawadzkiej wyróżnia tajemniczy uśmiech, a także spojrzenie, które - zdaniem kolekcjonerów - zdaje się obserwować odbiorców w każdym miejscu pokoju.

 

 

  • Dzieło licytowane będzie 12 grudnia podczas aukcji Agry-Art w Warszawie i zalicza się do najbardziej poszukiwanych międzywojennych obiektów.

 

 

  • - W okresie wzmożonego zainteresowania inwestowaniem w sztukę, Firma Portretowa Witkacego uchodzi za jedną z najstabilniejszych „marek” na rynku. Portrety Witkiewicza poszukiwane są przez kolekcjonerów, podobnie jak kiedyś rozchwytywały je intelektualne i biznesowe elity międzywojnia. Dzieje się tak m.in. z uwagi na fakt, że poza Fryderykiem Chopinem, Stanisław Ignacy Witkiewicz pozostaje najwyżej cenionym polskim artystą na świecie. Uznawany za jeden z najprzenikliwszych umysłów, oklaskiwany w dalekich zakątkach globu dramatopisarz, doskonały portrecista, niestrudzony i bezwzględny uwodziciel - komentuje Weronika A. Kosmala, analityczka rynku aukcyjnego.

 

 

 

 

 

 

 

Wystawione na niedzielną licytację pastelowe dzieło Witkacego powstało w ramach działalności tzw. Firmy Portretowej - bezprecedensowego jednoosobowego przedsiębiorstwa „S.I. Witkiewicz”, które artysta założył w 1925 r. Maria Zawadzka sportretowana została najprawdopodobniej na życzenie męża, który chciał uwiecznić jej urodę, choć zachwycić musiała również samego autora - Stanisław Ignacy Witkiewicz, jak zwykle wyprzedając swoją epokę, wyraził to umieszczonym na obrazie kodem: Witkacy (T.E) V -VI I NP Nπ.

 

Jak określał sporządzony przez Witkacego surowy Regulamin jego Firmy, dla zamawiających portrety przewidzianych było pięć podstawowych typów wizerunków, którym odpowiadały literowe oznaczenia od A do E. „Regulamin wydrukowany jest w tym celu, aby oszczędzić firmie mówienia po wiele razy tych samych rzeczy” - głosił wers poprzedzający pierwszy z szesnastu paragrafów.

 

Eksperci badający dorobek Witkacego wskazują, że najpowszechniejszy okazał się w Firmie Portretowej typ B, odzwierciedlający cechy charakterystyczne dla pozujących, podczas gdy celowe zatracanie charakteru na rzecz upiększenia przewidywał typ A - słowami Witkacego: wylizany, o gładkim wykonaniu. Jak wynika z oznaczenia w dolnej części obrazu, portret Marii Zawadzkiej uznany został natomiast przez autora za (T.E), a więc typ E, który, zgodnie z Regulaminem, nie zawsze był możliwy do wykonania.

 

- Artysta zakwalifikował ten wizerunek do bardziej wyrafinowanej kategorii E, która zgodnie ze wspomnianym Regulaminem zakładała „dowolną interpretację psychologiczną według intuicji Firmy”. W praktyce Witkacy rezerwował ten typ dla kobiet odznaczających się ponadprzeciętną urodą i które mu się wyjątkowo podobały - czytamy w katalogu Agry-Art za ekspertyzą dr Anny Żakiewicz specjalizującej się w twórczości Witkiewicza.

 

Jak twierdzi ekspertka, portretowy seans z Marią Zawadzką musiał mieć ponadto mniej oficjalny charakter, na co zwraca uwagę niecodzienna sygnatura „Witkacy”, której autor nie używał zwykle do podpisywania - jak mawiał - „wytworów” firmowych. Następujące po niej oznaczenia odpowiadają kolejno miesiącom pracy, a także wymaganej wtedy w obecności dam abstynencji od nałogów: Witkacy NP - nie palił - a także Nπ - nie pił alkoholu.

Źródło: corepr.pl