Większość z nas, bez względu na to w jakim stopniu interesuje nas sztuka, miała okazję przyjrzeć się wizerunkowi majestatycznego roślinożercy jakim jest koń. Przez setki lat artyści starali się uchwycić ducha tego zwierzęcia. Leonardo da Vinci tworzył nawet precyzyjne rysunki anatomiczne, a Józef Brandt uwieczniał je na swoich batalistycznych obrazach. Do dnia dzisiejszego konie pozostają zastanawiającą muzą dla artystów. Dlaczego?
Konie były przedmiotem obrazów, rzeźb i rysunków od tysięcy lat - zostały przedstawione jako towarzysze człowieka, w malowniczych krajobrazach, w dynamicznych wyścigach, pościgach i bitwach. Pierwszy przykład malowidła z sylwetką konia znajduje się w jaskini Lascaux we Francji. To tam odnajdziemy prehistoryczne obrazy zwierząt, których wiek szacuje się na 17 000 – 15 000 lat. W starożytnej sztuce egipskiej i greckiej, a także rzymskich dziełach, wizerunek konia był powszechny, ponieważ studiowano i badano ich anatomię. W sztuce chrześcijańskiej i bizantyjskiej koń był elementem scenerii – pojawiał się w towarzystwie religijnych symboli.
Epoka renesansu i barok
Po surowych ograniczeniach malarstwa religijnego, malarstwo konne w epoce renesansu rozkwitło. Pierwszym artystą , który tworzył renesansowe obrazy rumaków był włoski malarz Paolo Uccello. Jego pociągnięcia pędzlem zmieniły wizerunek konia i jeźdźców poprzez dodanie trzeciego wymiaru i oświetlenia. Mimo to, można zauważyć liczne błędy perspektywiczne z tego okresu czasu – malarze przedstawiali konie z długimi nosami, praktycznie bez szyj, lub z niewymiarowymi tylnymi kończynami.
Przedstawianie sylwetki koni funkcjonowało też w epoce baroku, czego dopatrzeć się można a płótnach takich malarzy jak Peter Paul Rubens, Anthony van Dyck i Diego Velàzquez. Rubens był jednym z najbardziej interesujących malarzy koni. Przedstawiał je na wiele sposobów, chcąc przekazać charakterystyczne cechy zwierzęcia takie jak pierwotny dziki lęk i czy bezgraniczna radość. Jako doświadczony jeździec, artysta był bardzo dobrze poinformowany o anatomii konia, jednak podobało mu się przedstawienie go pod różnymi kątami i w nietypowych pozycjach.
Wyścigi konne
Wyścigi konne stały się inspiracją dla artystów romantycznych i impresjonistów XIX wieku. Wszyscy nabierali trwałej fascynacji sportową atrakcją, na którą zaczęto zapraszać malarzy. Jednym z nich był impresjonista Edgar Degas, który uwiecznił wiele rozgrywek konnych (podobnie jak Benjamin Marshall, Henry Thomas Alken, James Ward oraz John Frederick Herring Sr.).
Koń w grafice
W XVIII wieku zaczęto koncentrować się na anatomii koni i dokładności portretu konia. Wówczas brytyjski malarz George Stubbs, po spędzeniu osiemnastu miesięcy studiowania tusz końskich i wykonaniu wielu rysunków zwierzęcia, zyskał miano malarza koni. W 1766 roku artysta napisał książkę pt. The Anatomy of the Horse. Ze względu na jej realistyczne cechy, szlachetną wymowę i anatomiczną dokładność, została okrzyknięta przełomowym dziełem o artystycznej i naukowej wartości.
Nowe spojrzenie
Na przełomie XIX i XX w. malarstwo koni znalazło swoje miejsce w takich ruchach jak kubizm, surrealizm i ekspresjonizm . Artyści tacy jak Wassily Kandinsky, Jean Metzinger, Francis Picabia i Joan Miró przedstawiali rumaki, które różniły się nie tylko stylem, ale oprawą i znaczeniem.
Malowidła koni
Bez względu na naród, okres historyczny, religię, kulturę czy tradycje, konie zdołały odnaleźć miejsce w sztuce przez wiele stuleci. Ich liczne role były przedstawiane na wiele sposobów: poprzez sztukę wojenną, która przedstawiała konie w bitwie lub kawalerię wojskową; wyścigi konne, które fascynowały artystów złożonością galopu, imponującym ruchem, strukturą mięśniową zwierzęcia; po sztukę Zachodu- słynną indiańską tradycję i kowbojów.
Autor: Redakcja Auxioner.com