„Niebezpieczne związki” chor. Krzysztof Pastor. Spektakl gościnny baletu Opery Nova

Strona główna » Wydarzenia Dodano: 2024-10-07

 
Już od wydania powieści Niebezpieczne związki w 1782 roku towarzyszyła jej aura skandalu. Pierre Choderlos de Laclos, biorąc za tło wydarzeń obraz arystokracji osiemnastowiecznej Francji, obnażał podłości ludzkiej duszy, opowiadając o zemście, pożądaniu i manipulacji. To historia, w której mężczyźni są cyniczni i impertynenccy, kobiety okrutne i wyrachowane, zaś dla miłości, czułości i niewinności brak miejsca.
 
Ciekawa jest historia kinowych ekranizacji tego tytułu. Największą popularność zdobył film Stephena Frearsa z roku 1988, z Glenn Close, Johnem Malkovichem i Michelle Pfeiffer.
Czołowy polski choreograf Krzysztof Pastor i łotewski kompozytor Arturs Maskats spotkali się w Rydze. Z rozmów i spotkań narodził się pomysł baletu Niebezpieczne związki, inspirowany powieścią i filmem. Kompozytor nie krył, że temat jest niezwykle fascynujący. - Cieszę się, że udało mi się wprowadzić do muzyki baletowej wokal. Skomponowałem arię dla kontratenora i krótką wstawkę dla zespołu wokalnegoNie próbuję imitować muzyki z epoki, w której Choderlos de Laclos napisał powieść - mówił Arturs Maskats. - Ale nie ukrywam, że formy barokowe i klasyczne, zwłaszcza tańców, były dla mnie inspiracją.
 
Prapremiera odbyła się w Rydze, potem choreografię tę realizowały Teatr Wielki w Poznaniu, Teatry Narodowe w Brnie i Ostrawie oraz 11 listopada 2023 r. Opera Nova w Bydgoszczy. 
Warszawski spektakl baletu Niebezpieczne związki w wykonaniu zespołu baletu Opery Nova (wraz z premierowym spektaklem Peer Gynt w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego oraz Juwenalii 3  w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego Junior) odbywa się w ramach XV Dni Sztuki Tańca.

W Bydgoszczy surowa scenografia (ożywiana przez projekcje Ewy Krasuckiej i światła Macieja Igielskiego) i piękne, stylizowane kostiumy Anny Kontek stanowiły doskonałe tło dla skomplikowanej, ale klarownej choreografii. Pastor nie skupia się na opowiedzeniu każdej sytuacji i intrygi, kreśli raczej tytułowe związki między postaciami, ukazuje rozwój zależności, uczuć, namiętności. Obok erotyzmu równie ważne są duma, wiara, rozczarowanie, chęć zemsty. Znajdują one odzwierciedlenie w solówkach, a zwłaszcza w duetach (często podwojonych, gdy tańczą jednocześnie Valmont z Madame de Tourvel, a Markiza de Merteuil z Dancenym) - czytamy w recenzji spektaklu autorstwa Katarzyny Gardziny zamieszczonej w dwutygodniku Ruch Muzyczny.